Witajcie!
Temat na ten wpis chodził mi po głowie od dawna. Jakiś czas temu postanowiliśmy z Panem Mężem, że przeniesiemy Zosię do większego pokoju. Nie myśleliśmy, że zmiana lokum nastąpi tak szybko. Warunkiem urządzenia nowego pokoju naszej trzylatki było sprzedanie mebli z jadalni. Po prawdzie - jadalnia, jako pokój - w ogóle się u nas nie sprawdziła. Za wyjątkiem Wieczerzy Wigilijnej i wielkanocnego śniadania - nie użytkowaliśmy jej. Pokój ma potencjał, bo oprócz tego że jest przestronny, jest też ustawny. Z dnia na dzień wystawiłam meble na sprzedaż i po dwóch tygodniach opróżniałam meble, by mógł się nimi cieszyć nowy Właściciel :) Dzisiaj nie będę Wam zaprzątała głowy wymiarami pokoju. Chcę póki co usystematyzować kryteria, którymi będziemy się kierowali przy urządzaniu Zosi pokoju i zebrać w jednym miejscu inspiracje z sieci. Czas nas nie goni, ponieważ Zosia dalej użytkuje swój pokoik, ale przed rozwiązaniem ciąży chciałabym mieć czarno na białym, jak ma wyglądać pokój naszej Córeczki.
Najważniejszym warunkiem, który ma być spełniony przy urządzaniu pokoju, jest zadowolenie Zosi :) Zojka ma - jak na trzylatkę przystało - sprecyzowane oczekiwania: ma być ładnie i radośnie :) Co oznacza, że wszystkie Peppy i figurki z Lego duplo będą miały swój dom, kredki i malowanki obowiązkowo będą miały miejscówkę na stoliku, a książki będą cieszyły oko i ucho, każdego poranka i wieczora. Dla nas natomiast, ważne by pokój był też funkcjonalny. Z racji większej powierzchni do zagospodarowania, wydzielimy kilka stref:
- snu i wypoczynku - Zosia odkąd skończyła 1,5 roku śpi w dużym łożku (180x80) Łóżko teraz zajmie lepsze miejsce niż dotychczas, będzie dalej od okna i od kaloryfera. Mimo, że już dawno zapomnieliśmy co to drzemki, Zosia często korzysta z łóżka w dzień. Regeneruje siły przeglądając książki, lub układając nawlekani.
- zabawy - oczywiste! Obecny pokój Zosi jest niewielkich rozmiarów. Wszystkie jej zabawki znajdują się w pojemnikach umieszczonych w regale. I przy tej metodzie przechowywania pozostaniemy wierni. Dzięki koszom na zabawki Zosia bardzo szybko nauczyła się sprzątać po sobie. Wie, w którym koszu są klocki, a w którym lalki. Ulubione zabawki są wyeksponowane na półkach, wraz z książkami.
- pracy twórczej - podobnie jak regał i łóżko, tak też stolik i krzesła powędrują do większego pokoju.
- garderoby - to strefa, której w ogóle nie było dotychczas w pokoju Zosi. Do tej pory mieściłam nasze ubrania w jednej szafie. Zew minimalistki wciąż we mnie się budzi :) Jednak doszłam do wniosku, że komoda i szafa to niezbędne minimum w pokoju Zosi.
Zdecydowaliśmy, że nie będziemy zmieniać koloru ścian. Obecny kolor jest na tyle bezpieczny, że stanowi neutralną bazę i doskonałe tło dla białych mebli, które sprawdzą się nawet w pokoju nastolatki. Zarówno łóżko ( które rośnie razem z Zosią - obecnie jest od kilku miesięcy ze zdemontowaną barierką), szafa, komoda czy półki będą miały prosty design. Tłem ma być radosny uśmiech Zosi i jej roześmiane oczy :)
Sieć zalewa fala galerii dziecięcych pokoików w stylu skandynawskim. Podobają mi się szarości, mięty, róże, biele czy granaty. Ale wiem w czym Zosia czuje się dobrze. Meble, które wybraliśmy pochodzą z Ikea. Nie ukrywam, że ich rozwiązania świetnie sprawdzają się u nas do tej pory. Poniżej kilka inspiracji z sieci:
Przyznam się, że zbierając inspiracje i spisując pomysły do pokoju naszej trzylatki, ciągle miałam w głowie słowa Pana Męża: "pamiętaj, żeby nie zagracić pokoju". Z ręką na sercu przyznaję Mu rację! Bardzo modne są girlandy, pompony, stosy poduszek, ogrom plakatów umocowanych na taśmach, namioty/tipi, tildy. Zosia w ogole nie zwraca na te rzeczy uwagi. Odkąd skończyła roczek śpi w ukochaną poduszką, którą przywiózł Jej Tata (kupiliśmy drugą identyczną, by zamieniać je w razie prania - ale Zosia darzy miłością bezgraniczna wymiętoszoną i spraną pusię :) ) Podobnie ma się rzecz z kulami kupionymi w Biedronce :) To już rytuał, że sama je włącza, kiedy nadchodzi pora wyciszenia się przed snem. Cottony są nie tylko ozdobą, ale są też funkcjonalne i faktycznie są w użyciu. Na pewno jednak skusimy się na regał w kształcie domku. Będzie idealny do zabaw sytuacyjnych, które Zosia rozgrywa po mistrzowsku.
Z racji, że w obecnym pokoju Zosia są półki na książki, których nie chcemy demontować ( zostaną wykorzystane dla Najmłodszej Pociechy), w większym lokum zawisną nowe półki, które pomieszczą i wyeksponują ukochane książki.
Mam nadzieję, że kolejny wnętrzarski wpis nie będzie przedstawiał inspiracji, ale zdjęcia z realizacji naszych pomysłów i planów.
Dobrej nocy Kochani!