Witajcie!
Po długiej, nieplanowanej przerwie, wracam ze wspominkami z ubiegłych dwóch miesięcy. W zakładkach piętrzą się niedokończone wpisy, w folderach nazbierało się mnóstwo zdjęć, w notesie wypunktowałam sobie kilka stron na najbliższy czas. Plany planami, a los wie swoje. Najpierw laptop - kolejny raz - odmówił współpracy. Pan Mąż próbował go reanimować, jednak skończyło się na pomocy fachowca. Mam nadzieję, że teraz nareszcie - chociaż - sprzęt będzie w gotowości. Przed oddaniem laptopa do naprawy, zapomniałam o zgraniu majowych zdjęć. Wracam z namiastką naszych wspomnień w blogowym pamiętniku.
Maj i ukochany bez.
Rodzinne wyprawy i odkrywanie okolicznych atrakcji.
Sportowe dusze
Wyjątkowe uroczystości...
"Nasza" Tequila - jest "z nami" już 10 lat!
Zaczytany czerwiec. Ulubiona Magdalena Witkiewicz. Lekka książka, idealna na jeden wieczór, by zrelaksować się i zapomnieć o gonitwie dnia codziennego.
Ewa Stachniak i Vera Falski - moje czerwcowa odkrycia. Mam już za sobą lekturę wszystkich książek w/w autorek. Polecam!
Ukochany Kornel Makuszyński - powrót do dzieciństwa!
Jestem sobie ogrodniczka :)
Nasze leśne i łąkowe wyprawy :)
Szalone jazdy, spacery...
... leniwe poranki <3
Upragniony deszcz!
Zosi ulubione - babeczki z porzeczkami!
Zamrażarka pęka w szwach! Musy z truskawek, maliny, czerwona porzeczka, koperek, natka pietruszki. .. pora na suszenie :)
Z końcem czerwca świętowaliśmy 5. urodziny Zosieńki i cynową (10.) rocznicę naszego ślubu :)
Zosia zakończyła kolejny rok w przedszkolu. Pora na wakacje! I chociaż czerwiec przyniósł nam też ciężkie chwile, to wierzę, że teraz będzie coraz lepiej. Odliczamy dni do powrotu mojego Taty ze szpitala i czekamy na Niego z laurkami, które każdego dnia przygotowuje Zosia <3
Do napisania niebawem!
Piękny maj i czerwiec za wami. Zdrówka dla taty i udanych wakacji życzę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie! Uściski, Agnieszko :*
UsuńNareszcie !! Tak się cieszę!
OdpowiedzUsuńOchh u Ciebie we wpisach jeszcze bez a u nas już jarzębina się czerwieni 😢 Czas pędzi nieubłaganie
:) Jakoś już mi się tęskni za jesiennymi wieczorami :) Dla mnie temperatury powyżej 30 stopni sa już bardzo męczące ;/
UsuńPiękne zdjęcia i przemiłe wspomnienia.:) Apetycznie i aromatycznie u Was.:) Na Makuszyńskiego chętnie bym się skusiła. Wszystkiego dobrego dla Zosieńki, spełnienia marzeń, a dla Was kolejnych pięknych rocznic w zgodzie, miłości i szacunku. Pozdrawiam serdecznie!:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękujemy za życzenia, niech się spełniają! Makuszyński, Astrig Lingren - moi ulubieńcy z dzieciństwa.
UsuńSerdeczności!
Cudne wspomnienia z minionych miesięcy. Aż miło popatrzeć na taką piękną, cieszącą się swoim towarzystwem i wspaniale spędzającą razem czas rodzinkę <3
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia dla Taty :)
Pozdrawiam ciepło, Agness <3
Agness, bardzo dziękuję!<3
Usuń