Witajcie Kochani!
Dawno nie miałam tak długiej przerwy w pisaniu. Po czasie, widzę i czuję, że była ona mi niezmiernie potrzebna. Zimowe miesiące były okresem wyciszenia się. Uspokojenia, ujarzmienia swoich myśli i emocji. Próbą odnalezienia spokoju wewnętrznego, a także oczyszczenia swojej przestrzeni domowej i osobistej. Z zalegających rzeczy, ale też nieużywanych i zapomnianych kontaktów, niezdrowych relacji, zalegających spraw do rozwikłania.
Był to także czas ogromnych zmian. Pan Mąż zmienił pracę, pojawił się ogrom nowych obowiązków, w których Go wspieram i staram się pomagać, na ile jest to możliwe z mojej strony. Jednym słowem - zaczęła się dziać wielka magia :)
Zostałam też "nianią" mojego siostrzeńca Franusia <3
Staraliśmy się zaprosić wiosnę do domu :)
I spędzać radośnie czas :)
Marcowe poranki :)
I niespodzianki :)
Rodzinny czas upływa na aktywnościach sportowych. Zosia i Marysia, niepodważalnie, odziedziczyły smykałkę do sportów. Nie ma złej pogody na rower czy hulajnogę, na leśne eskapady czy polne wędrówki. A wieczorami - puzzle! Ulubione przez nas wszystkich.
Filmowe wieczory. Zdarzają się one naprawdę rzadko. Nie po drodze mi z telewizorem, ale są dni, kiedy chcę się wyłączyć z myślenia, analizowania rozdziałów książki, czy prasowania :) To właśnie takie wieczory :)
Och, urzędy :)
Poranna rutyna. Oczekiwanie na Dziadziusia :)
Zosia w przedszkolu, Maluszki harcują :)
Bal :)
Niedzielne przygotowania do Mszy Świętej <3
Pomaluj mój świat! Na żółto :)
Jaka Zosia, taka Marysia :) Idzie jak burza! Coraz więcej elementów...
Pierwsza naprawdę ciepła niedziela!
Marzec kończyłam bajkowo i pozytywnie nastawiona :)
Zwłaszcza, kiedy poranek witał mnie takim widokiem :)
I nadszedł kwiecień - czas kolejnych, wielkich zmian, dla tych małych ludzi :)
Z dużym opóźnieniem wklejam te zdjęcia do mojego pamiętnika, ale muszę je tu mieć. Uwielbiam wracać do minionych chwil. I nie wyobrażam sobie pominąć tych zimowych miesięcy. Tak dużo dobrego wtedy się wydarzyło, tak wiele lekcji wówczas odrobiłam, by z jeszcze lepszymi wynikami witać kolejne dni. Do zobaczenia w .... kwietniu :)
Ależ pięknie się u Was dzieje! :) Dużo nowego, z tego, co widzę ;) Dobrze mieć takie miejsce, do którego zawsze można wrócić i powspominać :)
OdpowiedzUsuń