niedziela, 25 sierpnia 2019

Biblioteczka w salonie

Kochani!

Ten wpis powinien pojawić się już w styczniu, tuż po Nowym Roku. Jego głównym tematem jest ikeowski Kallax, szumnie zwany przez mnie "biblioteczką". Zanim jednak zrealizuję marzenie o pokoju bibliotecznym, skupię się na tym, co już mam i będę się upajać i rozkoszować nowym meblem. W sumie jednym z najważniejszych. Często podkreślam, jak ważne w moim życiu są książki. Nie wyobrażam sobie bez nich dnia. To z nimi zaczynam dzień i z nimi często zasypiam. A teraz mogę jeszcze je wyeksponować i  na nie patrzeć. Przestawiać, kartkować, wybiórczo czytać po rozdziale. 

Jak przyjemnie jest spędzać wieczór w podobny sposób. Nie ma jak lektura, to moje święte przekonanie. Książka nigdy człowieka nie męczy. Kiedy będę miała własny dom nie zaznam spokoju bez wybornej biblioteki. 

(Jane Austen, Duma i uprzedzenie)





 Kocham książkę dlatego, że wprowadza mnie w mój własny świat, że odkrywa we mnie bogactwa, których nie przeczuwałem.

 (Jarosław Iwaszkiewicz)








Reszta moich książek mieści się w witrynce, komodzie, na nocnym stoliku, a nawet na kuchennym parapecie. Ich tematyka, o czym już kiedyś pisałam,  jest okrutnie zróżnicowana. Od poradników, poprzez obyczajówki, ukochane biografie, kończąc na Harrym, którego znalazłam pod choinką :)




Odkąd zaprzyjaźniłam się z Legimi, kupuję stanowczo mniej książek. Dziewczynki też mają, od niedawna, swoją biblioteczkę, i to mnie cieszy najbardziej.Skumulowanie książek w jednym miejscu, na wyciągniecie ich rąk, jest najlepszym rozwiązaniem. Zosia czyta już sama i sama decyduje i wybiera lekturę. Miód na moje serce :) O dziecięcej biblioteczce innym razem. Tymczasem życzę Wam, Kochani, dobrej nocy i zapraszam wkrótce na wpis o wakacyjnym zaczytaniu :)

Do następnego!

6 komentarzy:

  1. Twój zbiór zdecydowanie mnie powala i zachwyca! Ja ostatnio sprzedałam kilka książek bo niestety ale z miejscem ciezko naromiast jeszcze ciężej było się z nimi rozstać. N
    Dlatego cieszę się, ze „na nowo”- dzięki Tobie, zaprzyjaźniłam się z biblioteką :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za dobre słowo :) Nie wiem czy potrafiłabym rozstać się z moimi książkami! Pewnie dlatego, są wszędzie "poupychane" :D

      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  2. Przepiękna biblioteka ☺mieć taką to moje marzenie☺

    OdpowiedzUsuń
  3. Wczoraj komentowałam i nic się nie pokazało. Może z komórki nie działa. Ogromnie się cieszę kochana, ze wróciłaś i dziękuję Ci za wielką motywację. Wróciłam dzięki Tobie.
    Przeczytałam wszystkie posty i jestem zachwycona. Tak mi dobrze u Ciebie. Bądź proszę, nie przestawiaj. Serdeczne uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wytrwałość! Nie wiem skąd ten problem z dodawaniem komentarzy :( cieszę się, że w końcu się udało. :)

      Miło czytać takie słowa! Pędzę do Ciebie!

      Usuń