Upały nie sprzyjają ciepłym daniom. Zosia kiepsko je przy takich temperaturach. Ratują nas wtedy racuchy z jabłkami - idealne na drugie śniadanie czy podwieczorek, do zabrania na wycieczkę rowerową czy długi spacer. Przepis jest modyfikacją trzech receptur, krążących w mojej rodzinie. Jest prosty i szybki.
Potrzebujemy:
- 2 szklanki mąki,
- 1 i 1/4 szklanki letniego mleka,
- 15 dag drożdży z kostki,
- łyżkę białego cukru,
- cukier wanilinowy,
- 2 jajka,
- szczyptę soli,
- 2-3 duże jabłka,
Do miski należy wsypać mąkę, szczyptę soli i cukier wanilinowy. W 1/4 szklanki letniego mleka rozpuścić drożdze z łyżką białego cukru i dużą łyżką mąki. Odstawić pod przykryciem do wyrośnięcia. Do miski wbić jajka, wlać drożdże, resztę mleka (lekko podgrzanego), wymieszać wszystko drewnianą (!) łyżką do uzyskania leistej konsystencji, dobrze i energicznie, by napowietrzyć ciasto. Dodać jabłka pokrojone w kostkę. Smażyć na oleju, na małym ogniu.
Miskę z masą stawiam przy kuchence i patelni, by cały czas było w cieple. Każdą warstwę racuchów przekładam ręcznikiem, by wchłonął nadmiar tłuszczu.
Nasze poranki zaczynają się dosyć wcześnie. Doceniam to, zwłaszcza teraz - spacerujemy zanim żar zacznie lać się nieba. Obowiązkowo poranne zakupy i drobne prace przy domu. Wreszcie wysadziłyśmy bratki i posadziłyśmy nowe rośliny.
Po południu czeka nas już tylko chłodzenie się w basenie.
Do następnego!
O! Zjadłabym takich racuchów ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam! Częstuj się :)
UsuńPysznosci :) chyba skorzystamy z przepisu bo ostatnio mamy faze na placki roznego rodzaju :)
OdpowiedzUsuńpolecam!
UsuńDobrze przejrzeć stare wpisy, zrobiłam dziś i wyszły super :-) Tym samym wpisuję jako faktycznie sprawdzony przepis do mojego Przepiśnika, dzięki :-)!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakują ! :*
Usuń