Trzeci poniedziałek listopada rozpoczęłyśmy, jak to zwykle, parę minut po 6. Chwilę po 7 wszystkie trzy byłyśmy gotowe, by zacząć dzień.
Śniadanie, ścielenie łóżek i łóżeczek, kawa, dużo kawy :)
Dzisiejsza droga do przedszkola obejmowała też zakupy.
W drodze powrotnej wstąpiłam jeszcze do apteki i na pocztę.
W domu czekała na mnie radosna Mysia :)
Z kolejną filiżanką kawy i z Marysią bawiącą się na macie, zabrałam się za mycie podłóg i robienie porządków w komodzie Zosi.
Nastąpiła zmiana miejscówki i przygotowanie obiadu.
Ślimaczek to pierwsza i ulubiona zabawka Zosi, kiedy była w wieku Marysi. Teraz Mania uwielbia "gadać" z Panem Ślimakiem :)
Po 14 odebrał Zosię z przedszkola. Obiad, chwila odpoczynku i pora na zabawę. Hitem ostatnich dni są puzzle.
Korzystając z chwili, kiedy Marysia usnęła, zabrałam się za uzupełnianie terminarza. Szybko uporałam się z wpisaniem zadań na ten tydzień, by móc układać z Zonią puzzle. Bardzo odprężające zajęcie!
Po deserze - ulubiony kisiel cytrynowy - pojechałyśmy z Zosią do apteki odebrać zamówienie.
Przed 19 Zosia była gotowa do spania. Na kolację zażyczyła sobie makaron na słodko :)
Zanim położyłam Zosię, miałyśmy babski wieczór :)
Zosia zazwyczaj po 20 już śpi. Marysia gra dłużej - twarda z niej zawodniczka. Zanim uśnie, kokosi się u siebie w łóżeczku, a ja w tym czasie nadrabiam wieczorne obowiązki, by móc chociaż godzinę poświęcić na swoje ulubione zajęcia.
Do następnego!
Cudnie dziewczynki wyglądają razem na tej macie :) takie zdjęcie w wersji za kilka lat- cos niesamowitego :)
OdpowiedzUsuńOdnosnie poczty- siostra mi wspominała,ze cos dostałam ;D :**
Lubię te Wasze poniedziałki i wtorki i w ogole całe tygodnie :*
Dziękuję Kochana! Lubię, że Lubisz :) tym bardziej ze początek tygodnia do łatwych nie należy. Dobrze, ze dzisiaj juz środa:) uwielbiam wspolne zdjecia Dziewczynek. Bardzo bym chciala zeby przez całe ich życie byly sobie tak bliskie jak sa teraz.
UsuńCieszę sie, ze doszlo na czas :*
Piękna ta taca i świeczki na niej :-) Patrzę na zdjęcie torów na podłodze - u nas hitem są takie same tory i pociągi, codziennie jest zabawa w budowanie :-) ufff, ciężko się wstaje o tej porze roku, kiedy za oknem jest jeszcze ciemno. Potrzebuję hektolitrów kawy :-) serdeczności :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Tacę uwielbiam,a tak dlugo bilam się z myslami czy w ogóle ja kupować ;)
UsuńTo juz kolejna kolejka Zosi. Pierwsza, Lego. , jest hitem do tej pory.
Kawa jest nieodłączną częścią mojego dnia:)
Pozdrawiam serdecznie!
Cudne dziewczyny, takie szczęśliwe. U nas tez kolejka z pociągami na topie. Pozdrawiam Justa19854
OdpowiedzUsuń:D Kolejka to hit! Pozdrawiamy!
UsuńAle Mania rośnie!!!! Jaka z niej już duża dziewczyna. Niedługo będzie biegać z Zojką po podwórku!
OdpowiedzUsuńRosnie w oczach :) do biegania jeszcze chwila:) ale czas przy dzieciach biegnie zastraszająco szybko, za szybko....
UsuńSielanka! :)
OdpowiedzUsuńBywa i tak :)
Usuń