Za nami pierwszy grudniowy poniedziałek! Mocno aktywny. Przed południem udało mi się załatwić sprawy w urzędzie, stawić się u dentysty, zrobić zakupy Siostrze i nacieszyć oczy pięknymi dekoracjami świątecznymi. Byłam twarda - nie Kupiłam nic! ( w tym sklepie 😂)
Poszłam po bułeczki z serem dla dzieci a wróciłam z trenczem na jesień i wiosnę! Nowy płaszcz popularnej sieciówki za całe 9.90 zł ! Lubię to ;) a jeszcze bardziej lubię wyszukiwać takie perełki w sh.
Wstąpiłam też do Pepco po zapas foremek do babeczek. Moje ulubione! Niezawodne :)
W ciągu niespełna 3 godzin udało mi się załatwić wszystko, co miałam zaplanowane. Odebrałam dziewczynki od mojej Siostry i ruszyłyśmy do domu na obiad. Dwie godziny później byłyśmy już z Zosią na zajęciach z angielskiego.
Takie piekne uczesanie trwa dosłownie moment !
Marysia, podobnie jak Zosia w jej wieku, uwielbia Peppę! Zonia w tym czasie dalej wyplata bransoletki. Jutro musimy zrobić zapas materiału 😊
Dzisiaj wieczorne rytuały mocno się przesunęły. Dziewczynki były w swoich łóżkach grubo po 19. Zanim zasnęły zdążyłam wstawić pranie i pomyć podłogi. Zależało mi, aby szybko uwinąć się z codZiennymi obowiązkami, bowiem na dzisiaj miałam zaplanowane pakowanie prezentów mikołajkowych. Franio to fan kultowej myszki :)
Zbliża się północ a na mnie czeka książka :) Mój czas!
Dobrej nocy, do napisania jutro!
Ja jeszcze czekam na wszystkie prezenty- książki już przyszły :)
OdpowiedzUsuńU nas już komplet :) książki to według mnie najbardziej odpowiedni prezent - uwielbiam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam grudniowo!
Ale super czas! A córa słodziak po prostu:-))) Ściskam
OdpowiedzUsuń