Witajcie!
Za oknem coraz częściej wichury i deszcze. Liście obleciały z drzew... Każdy kolejny dzień nie pozwala zapomnieć o tym, że to już prawdziwa jesień. Nie lubię tej pory roku. Za ciemno, za mokro, za zimno. Odliczam dni do zimy i mimo że będzie jeszcze gorsza pogoda, a dzień krótszy, to ten czas wynagradzają nam Święta Bożego Narodzenia. I tej myśli się trzymam. Kurczowo. Tymczasem spędzamy wieczory na układaniu puzzli, kolorowaniu i czytaniu książek. Najlepiej w towarzystwie ciepłego koca, blasku świec i gorącej herbaty.
Idealnym dodatkiem do herbaty jest pigwa albo cytryna z miodem. Kilka dni temu zrobiłyśmy z Zosią z nich zaprawy. Udało się nam kupić piękny owoc pigwowca. Wystarczyło go umyć i osuszyć, wydrążyć pestki i pokroić w drobną kostkę. Następnie zasypać cukrem, wstawić do lodówki i czekać, aż puści sok i nabierze mocy :)
Podobnie ma rzecz z cytrynami. Prosto i nieskomplikowanie. Cytryny szorujemy, kroimy na cienkie plastry, układamy w słoiku i zalewamy miodem. Ustawiamy w lodówce i czekamy - ja aż jeden wieczór :) Kolejnego już raczyłam się pyszną herbatą :) Tak przygotowane cytryny można też dodać do wody.
Od wczoraj pogoda nie pozwala wyjść na dwór. Spacery z parasolem i chlapanie się w kałużach, odpadają. Wieje niemiłosiernie, a deszcz zacina po oknach. Siedzimy więc z ciepłą herbatą, w blasku świec, rozkoszując się ciepłem domowego ogniska.
Dobrego wieczoru dla Was!
U Ciebie jest tak .. MAGICZNIE :)
OdpowiedzUsuńDziękuję <3 T piękny komplement :*
OdpowiedzUsuńU mnie dziś też prawdziwy listopadowy dzień, niesamowicie wieje i leje jak z cebra. Ale to dopiero pierwszy taki dzień tej jesieni, do tej pory było pięknie. Uwielbiam siedzieć w ciepłym, przytulnym domku, gdy na dworze taka pogoda.
OdpowiedzUsuńU Ciebie przytulnie i ślicznie :) Masz mnóstwo wspaniałych świeczników i lampeczek, a one stwarzają niesamowity nastrój :)
Pozdrawiam cieplutko :*
Dziękuję bardzo! :*
Usuńtakiego sposobu na pigwę nie znałam a uwielbiam herbaty :-)
OdpowiedzUsuń:) polecam!
Usuń