Witajcie Kochani!
Mam na imię Elwira i jestem listomaniaczką :) Listy i plannery są zawsze w zasięgu mojej ręki. Dzięki nim mam więcej czasu. A czas - teraz ten okołoświąteczny - jest na wagę złota. Lada dzień w sklepach pojawią się tłumy w kolejkach za prezentami, bombkami, pomarańczami i resztą mięsa :) Jako że nie lubię przepychanek, a jeszcze bardziej trwonienia czasu, od niedzieli udoskonalam swój świąteczny harmonogram. Niby nic skomplikowanego. Kartka z środka zeszytu, kilka pionowych i poziomych kresek, kilkanaście karteczek "przypominajek" i gotowe. Wspomniane karteczki są świetnym rozwiązaniem, jeżeli planujecie zajęcia, które ze względu na różne zdarzenia losowe mogą nie dojść do skutku i trzeba będzie je przesunąć w czasie. W związku z tym, że planner przygotowywałam z Zosią, nie obyło się bez akcentu dekoracyjnego w postaci wstążek koloru blue i gold ( Zoja ostatnimi czasy nazywa wszystkie kolory z angielskiego :P) Kiedy już uporałyśmy się ze wstążeczkami i poklejonymi palcami, przyszła pora na umieszczenie zadań przy poszczególnych datach.
Podzieliłam zadania na kilka kategorii:
1.Sprzątanie
Mogłabym się tu rozpisywać, ale dzięki temu, że sprzątam na bieżąco, najważniejszym punktem przy tej kategorii są okna. Mycie i zmiana firan. Chociaż to już za mną, wiem że czeka mnie jeszcze szybkie ich "przetarcie", a to dzięki natężonemu ruchowi drogowemu w związku z budową drogi. Mycie lamp, trzepanie dywanów, czyszczenie tapicerki, mycie szkliwa, pastowanie podłogi - to czynności, z którymi radzę uporać się wcześniej, tak by w tygodniu wigilijnym zostało tylko wytarcie mebli, umycie podłóg, sprzątnięcie kuchni, łazienki i nakrycie stołu. Wieczór przed Wigilia warto przygotować ubrania na kolejne dni. Gotowe, uprasowane zestawy, będą czekały w szafie :)
2. Zakupy
- prezentowe - przyjemne dla ciała i duszy, jeżeli zrobimy je w miarę szybko i nie będziemy musieli się bić z myślami czy akurat uda się kupić daną rzecz. Jeszcze gorsza opcja - bić się o to w sklepie z równie zdesperowanym klientem, który także zostawił kupno prezentu na ostatnią chwilę. Jeżeli planujecie zamówić prezenty drogą internetową szukajcie okazji. Teraz sprzedawcy windują ceny, w kosmos! Pamiętajcie, że tuż przed Świętami kurierzy będą mieli roboty po kokardy, także droga dostarczenia do zniecierpliwionego kupującego może być wydłużona. Ja prezenty dla najbliższych kupowałam od września. Ostatnio podliczyłam, że dzięki temu, że korzystałam z promocji, zaoszczędziłam ponad 350 zł! To lubię!
- spożywcze - temat rzeka, jeżeli urządzacie Święta u siebie i musicie gotować na trzy dni. Chyba że pakujecie się i jedziecie do Rodziny z blachą ciasta i michą pierogów, wtedy i pracy i zakupów o wiele mniej :) My Wigilię spędzamy u nas w domu, z Pradziadkami Zosi. Koleje dni - u jednych i drugich Rodziców. Jako, że moja Mama suto obdarowuje nas wigilijnymi daniami, z mojej listy mogę wykreślić kilka tradycyjnych i pracochłonnych dań. Resztę robię sama. Listę zakupów mam z poprzednich dwóch lat. Aktualizuję ją i zmieniam np. ciasta. W swoim świątecznym kalendarzu jest też dzień, w którym należy przejrzeć zawartość zamrażarki. Także w drugim tygodniu grudnia będziemy zajadać się zapasami :) by zyskać wolne miejsce. Wychodzę z założenia, że nie ma co zostawiać na ostatnią chwilę dań, które można przygotować wcześniej. U mnie są to krokiety, ciasto kruche, rosół dla Zosi. W wigilijny poranek zostaje kupić pieczywo (które też po części mrożę) i pomarańcze.
- chemiczne - wszelka chemia domowa. W dniach miedzy Świętami a Nowym Rokiem, wole kupować bombki z promocji, niż biegać za kapsułkami do prania, które właśnie się skończyły :)
- chemiczne - wszelka chemia domowa. W dniach miedzy Świętami a Nowym Rokiem, wole kupować bombki z promocji, niż biegać za kapsułkami do prania, które właśnie się skończyły :)
- apteczne - warto zrobić przegląd apteczki. Owszem, w te trzy dni, nie jesteśmy odcięci od świata, ale jeżeli mogę mieć na coś wpływ, to wolę wcześniej sprawdzić i zaopatrzyć się w niezbędne leki, zamiast szukać czegoś na zgagę, jadąc "na kogucie" i szukając czynnej apteki z nocnym dyżurem. Warto tez pamiętać o receptach - jeżeli takowych potrzebujecie.
3. Gotowanie
Uwielbiam! Sezon kulinarnych przygotowań otwieramy z Zofią pieczeniem pierniczków w trzeci weekend grudnia. To już drugi rok, kiedy Zosia będzie wypiekać :) Ciasto nabiera mocy już kolejny tydzień. Będzie pysznie! Tak, jak pisałam wyżej - kruche ciasto zagniatam, owijam w folię i pewnym rzutem wrzucam do zamrażarki - w Wigilię rano, po domu rozjedzie się aromatyczny zapach szarlotki. Krokiety robię w okolicy 21 grudnia - opanierowane mrożę - najpierw rozłożone na tackach, potem dopiero układam je w pojemniku i lądują obok ciasta. Muszę też pamiętać o ugotowaniu i zamrożeniu rosołu dla Zosi - przez trzy dni świąt nie ma u nas typowych obiadów. Zojce nie podam bigosu, czy pierogów z kapustą, dlatego przygotowuję dla niej ulubiony rosół. Mięsa marynuję kilka dni wcześniej. Piekę, kiedy już ciasta są upieczone.
4. Prezenty
O kupowaniu było kilka akapitów wcześniej, Teraz pora na najcudowniejszy moment - pakowanie i wręczanie. Dla mnie nie ważne jest co dostaniemy, ale jak :) Pięknie, z klasą i pełnym entuzjazmem. W schludnym opakowaniu, a nie w reklamówce z drogerii. Warto wcześniej zakupić niezbędne rzeczy potrzebne do zapakowania prezentów - kolorowy papier, folię, wstążki, taśmę klejącą. Ostatnie dwa wieczory spędziłam właśnie na pakowaniu podarunków - ale o tym w kolejnym poście.
5. Dekorowanie
Na równi z pakowaniem prezentów, uwielbiam dekorowanie domu i ubieranie choinki. Przez wiele Świąt Bożego Narodzenia, choinkę ubieraliśmy dzień przed Wigilią. Od kiedy jest Zosia, w drugi weekend grudnia. Nie ukrywam, że i ja cieszę się z tego. Mogę dłużej cieszyć oczy dekoracjami świątecznymi, blaskiem światełek i radować serce okrzykami radości i zachwytu. Zosia już w ubiegłym roku była zachwycona dekoracjami na choince - w tym, będzie już sama je zawieszała. Dekoracją domu na zewnątrz zajmuje się Pan Mąż - zazwyczaj dzień przed Wigilią.
6. Poczta
W ubiegłym roku, na liście dotyczącej postanowień noworocznych, zapisałam: wysłać kartki świąteczne. Dzisiaj ten punkt wykreślam :) Kartki kupione. Adresy skompletowane. Pora wybrać życzenia, wypisać je, zaadresować koperty i ruszyć na pocztę. A z pocztą, jak wiadomo, różnie bywa. Dlatego, jeżeli planujecie wysłać kartki czy nadać świąteczne paczki, zróbcie to w okolicy 15. grudnia.
7. Budżet
Co roku w wiadomościach prowadzący podają ile to Polacy wydają na Święta. Warto poświecić chwilę, by ustalić sobie domowy budżet świąteczny. Nie działajmy impulsywnie. Święta i koniec roku to czas, kiedy sklepy kuszą promocjami, wyprzedażami, czyszczeniem magazynów, likwidacją kolekcji. Kupujmy z głową! O zarzadzaniu domowym budżetem możecie przeczytać tutaj
Czy Wy także wcześniej planujecie przygotowania świąteczne?
Udanego dnia!
Listy, listy, listy kocham je więc możemy razem pójść na odwyk :p. Oby wszystko poszło po Twojej myśli i nie był konieczny plan awaryjny
OdpowiedzUsuń:D od Nowego Roku planuję z moim happy plannerem - dzięki niemu będę miała podgląd na cały tydzień :) Już nie mogę się doczekać :) Dziękuję, mam nadzieję, że tak będzie - chociaż plan b zawsze jest :D
Usuńprzez przypadek tu zajrzałam, ale będę stałym gościem
OdpowiedzUsuńlista świetna,trochę już mam zrobione,ale jeszcze
trochę wszystkiego przede mną
będę dążyć do tego, aby być tak dobrze zorganizowaną osobą jak Ty
Dziękuję za dobre słowo :) Zapraszam serdecznie , będzie mi miło :) Na pewno świetnie ze wszystkim się uporasz,
Usuńpozdrawiam!
Ja od nowego roku tez bede robila listy :) teraz dobra organizacja mi sie przyda :) zreszta spodobalo mi sie to robienie list i wykreslanie coraz bardziej :D
UsuńWykreślanie kolejnych punktów z listy niesamowicie mobilizuje :) Na pewno ze wszystkim świetnie się zorganizujesz, Aniu :*
UsuńDzieki Ci dobra Kobieto za ten wpis. Dzieki Tobie pomyślałam wczesniej i zaopatrzylam sie w podstawowe leki dla mojego synka. Tak jak piszesz to zaledwie 2-3 dni, ale człowiek spokojniejszy jesli apteczka zaopatrzona m.in. W syrop na kaszel, gorączkę czy leki na biegunkę...
OdpowiedzUsuńMonika z DE
Bardzo się cieszę, że wpis okazał się pomocny :)
UsuńZapraszam i pozdrawiam serdecznie, Moniko :)
Nadrabiając Archiwum wpisów trafiłam na ten. Idealny, akurat planuję to i owo i skorzystam z Twoich punktów. A punkt nr 6 też miałam w głowie :-) Mój pierwszy Happy Planner- z planowaniem dziennym, biały w kropeczki :-) już czeka na nadchodzący 2017 rok :-) serdeczności :-)
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze wpis jest pomocny :) na dniach pojawi sie podobny tegoroczny :) bedziesz zadowolona z Happy Plannera ;)
Usuń