poniedziałek, 28 września 2015

Nie lubie poniedziałków tydz. 8.

Witajcie!
 
Wspaniały poniedziałek za nami - rodzinny! Zosia ostatnio, mimo braku drzemek w dzień, wstaje po 7. Dzisiaj także, ale nawet tak wolę. O 9 jesteśmy wtedy już wyszykowani do wyjścia, a obowiązki domowe są już zrobione.
 
 
Przed 8 czekało na mnie pyszne i zdrowe śniadanie - takie poranki uwielbiam!


 
Dzisiaj drugie śniadanie było wyjątkowo wcześniej. Zaplanowaliśmy wyjazd do miasta. Ostatnio, razem z Zosieńką, wymyłam i wyniosłam na strych jej krzesełko do karmienia. Zbierałam się do tego zbyt długo. Teraz Zosia ma swoje "dorosłe" krzesło i wspaniale sobie radzi :)
 
 
 
Pogoda dopisała - było naprawdę ładnie!
 
 
Mąż musiał załatwić kilka spraw, a przy okazji podjechaliśmy do Castoramy. Nadal szukam odpowiedniej tapety do sypialni. Dawno nie byłam w tym markecie, a tu tyle nowości! Ciekawe i niebanalne wzory tapet za przyzwoitą cenę - to lubię! :) Miałam też chwilę, aby zobaczyć trochę innych rzeczy m.in. poduszki i abażury.

 
 
 
 
Kupiliśmy najpotrzebniejsze rzeczy do przeorganizowania szafy w sypialni, trochę akcesoriów łazienkowych i kilka pudełek. Wózek autko obowiązkowo - Zosia uwielbia nim jeździć.
 

 
Po drodze zrobiliśmy jeszcze zakupy spożywcze i wróciliśmy do domu. Pora na obiad :) Dzisiaj kuchnia wydała pstrąga z pietruszką i masłem ziołowym wraz z duszonymi warzywami ...

 
 
Po obiedzie zabrałam się za porządkowanie szafy w sypialni. Mąż zamontował dodatkowy drążek na Zosi kurtki. Teraz jest o wiele wygodniej. Przy okazji zrobiłam generalne sprzątanie, mycie szafy i segregację ubrań. Powynosiłam resztę letnich rzeczy - nie ma co się oszukiwać, lato w najbliższym czasie nie wróci. Pora przywitać ciepłe swetry i rajtuzy.
 
 
 
Zosia w tym czasie układała puzzle - to hit ostatnich dni :)
 
 
Późnym popołudniem wyszliśmy jeszcze na spacer. Uwielbiam ten widok! Takie cudne krajobrazy mamy na wyciągnięcie ręki - tuż za naszym domem są piękne pola i lasy.


 


Korzystając z ładnej pogody w kilka chwil wyrównaliśmy zagłębienie na podwórku. Zojka dzielnie pomagała Tacie :)


 
 Wróciliśmy do domu na pyszny koktajl owocowy - idealny podwieczorek!
 


 
 A potem to, co kocham najbardziej! Nasz wspólnie spędzony czas - uwielbiam te chwile.
 

 
19:00 kąpanie i kolacja. 20 minut później Zosia już spała. Zasypia o tej porze, od kiedy nie śpi w dzień. Zmęczona i pełna wrażeń po aktywnie spędzonym dniu... Pora i na nasz odpoczynek.



Życzę Wam, Kochani, miłego i spokojnego wieczoru!

Do napisania!
 

8 komentarzy:

  1. Dzień wypełniony po brzegi :) Fajnie tu u ciebie :)) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak rodzinnie :) super dzien! I oczywiscie pracowity :) ja mojej szafy nawet nie pokazuje .. taki bajzel :D
    Puzzle to Fifi kocha :) ledwo wstanie i juz uklada :)

    Cudnie jak zawsze :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Zrób zdjęcie i ustaw na widoku - będziesz miała motywację, by działać :) Puzzle podpatrzyliśmy u Was :) Robią furorę :)


    Dziękuję Ci :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak CzuCzu to najlepsze co moze byc :) kup jej takie puzzle Wies - muu tak Fifi nazywa :D i lake :) Fifi juz duzo sam uklada tego nie pomagam mu :) w szoku nie raz jestem bo kupilam mu 30 puzzli auta i uklada juz sam cale prawie :)

      Ej nie ma ze mna tak zle :D dziisaj kuchnie wyszorowalam :D

      Usuń
    2. Te puzzle są kolejne na mojej liście :) Wow, Fifi, brawo!


      I dla Ciebie wielkie brawa- chcieć to móc :*

      Usuń
  4. Ostatnie zdjęcie... ah :-) Miło tak usiąść w ciszy, spokoju, przy świecach i o niczym już nie myśleć!

    OdpowiedzUsuń