Praca nad czasem, jest pracą nad samym sobą *
Lista- to moje drugie imię. Moi znajomi doskonale wiedzą, że listy są moim konikiem. Uwielbiam je robić! Notuję naprawdę dużo. Oprócz tradycyjnej listy zakupów jest lista rzeczy do zrobienia, lista prezentów, lista przepisów kulinarnych, lista książek do przeczytania, rzeczy do zabrania na wyjazd, lista ulubionych blogów, lista list :) Punktowanie najważniejszych zadań do wykonania jest dla mnie niesamowicie mobilizujące. Widzę czarno na białym ile spraw załatwiłam, ile zadań zrealizowałam. Pamięć mam bardzo dobrą, tyle, że krótką, a notowanie pozwala mi utrwalić rzeczy, o których nie chcę i nie mogę zapomnieć.
Szuka planowania Dominique Loreau musiała znaleźć się na mojej liście czytelniczej. Sięgnęłam do niej z prawdziwą przyjemnością i za pierwszym podejściem przeczytałam większą część. Książka ukazuje praktyczną stronę planowania, ale pokazuje też wpływ list na nasze życie.
Książka zawiera mnóstwo małych rad organizacyjnych, m.in. kiedy kupować prezenty świąteczne, aby uniknąć tłumów w sklepach, jak planować budżet domowy, jak sprzątać, aby wykorzystać maksymalnie swój czas. Są to uwagi oczywiste dla nas, ale jednak dające do myślenia. Z dokładnością przestudiowałam rozdział Listy doskonałej gospodyni. Oj, wiele mi brakuje :) ale od czego są listy, w końcu są skutecznym i satysfakcjonującym sposobem robienia przez siebie czegoś dla siebie i swojego wnętrza * W myśl teorii D. Loreau
Sporządzając listę czynności do wykonania każdego dnia , nie będziesz musiała zastanawiać się nad tym, co, gdzie i kiedy masz do zrobienia, tym samym nie pozwalając, aby - w zależności od twojego nastroju - w domu zapanował nieporządek. *
Posiadać mniej, by mieć tyle, ile trzeba *
W założeniu autorki lista rzeczy, które posiadamy (a może ona mieć aż 150 stron) pozwala na zredukowanie i wyselekcjonowanie ich. Wiele rzeczy w domu jest zbędnych - piszę to z własnego doświadczenia. Jeszcze do ubiegłego roku mogłam się nazywać typowym chomikiem, który bunkruje wszystkie rzeczy, potrzebne, te mniej przydatne i zbyteczne. Mój Mąż wkroczył na teren przechowalni i skutecznie przebrnął przez tony papierów, stosy ubrań i sterty naczyń. Dzielnie dotrzymywałam Mu kroku i z przerażeniem pakowałam worki do wyrzucenia. To wielkie sprzątanie było nie tylko uprzątnięciem naszej przestrzeni, ale przede wszystkim przeorganizowaniem mojego toku myślenia. W książce znajdziecie listę rutynowych czynności domowych do wykonania w piętnastu 15-minutowych etapach, listę czynności do wykonania raz w tygodniu / raz w miesiącu/raz w roku - wystarczy je sporządzić raz, a będą w codziennym użyciu non stop. U mnie takimi listami są: lista świątecznych zakupów Boże Narodzenie/Wielkanoc, lista corocznych badań, lista świątecznych przygotowań. Może niewiele jak na listomaniaczkę, ale u mnie sprawdzają się one idealnie. Od niedawna mam listę książek do przeczytania. W ostatnim czasie bardzo zaniedbałam moje ukochane książki, mea cupla, ale wszystko jest na najlepszej drodze, aby to naprostować.
Swoje listy pisze ręcznie, ale mam aplikację na telefonie, która pozwala mi na zapisywanie pilnych rzeczy. Polecam Wam any.Do. Jest przejrzysta i łatwa w obsłudze. I może uratować w opresji, kiedy przypomni się nam coś ważnego w ostatniej chwili, nie mamy możliwości zapisać tego na kartce papieru, a telefon mamy prawie zawsze przy sobie.
Sztuka planowania to świetny poradnik, jak zorganizować codzienność, aby znaleźć w tym całym zamieszaniu czas dla siebie. Tego z całego serca Wam życzę!
Do następnego!
* cytaty pochodzą z książki D. Loreau Sztuka planowania