środa, 1 lipca 2015

Początek

Witam w perfekcyjnym domu ...

 
 
Nazwa bloga - jakże przewrotna -  mówiąca nie o tym jak jest, a jak ma być.  Długo biłam się z myślami, czy bloga założyć, w końcu o czym mogę pisać. Mam jednak nadzieję, ze tematów nie braknie, będzie o dzieciach, domu, ogrodzie. O tym co kocham i czego nie lubię.
 
 
W perfekcyjnym domu mieszkam z Mężem i dwuletnią Córeczką. Perfekcyjnie jest wtedy, gdy jesteśmy wszyscy razem...
 
 
Dzisiaj 1. lipca - dzień przyniósł prawdziwe lato, idealny czas na dalszą walkę w ogrodzie. Ha! zagalopowałam się w nazewnictwie - ogród to dopiero będzie, tak to widzę w moich marzeniach. Póki co walczę ze starymi nasadzeniami i ogromem niezidentyfikowanych kwiatów, które co rusz uporczywie wyrastają. Dążę do tego, aby ogródek stał się samoobsługowy - piękna, mięsista trawa, konkretne kwiaty i krzewy - wszystko uporządkowane.
 
 
Do kolejnego!
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz