Bez szczęśliwego dzieciństwa, całe życie jest kalekie.
(J. Korczak)
W kalendarzu skreśliłam pierwszy dzień jesieni. Moja znienawidzona pora roku. Robiłyśmy wiele, aby zatrzymać lato na dłużej. Jestem wdzięczna, że wrzesień - mimo kilku chłodniejszych dni - przynosi nam tyle słońca i czasu spędzonego na dworze.
Za nami najpogodniejsze dni. Sandały. Wieczory na huśtawce. Rześkie poranki. Gorące dni. Nie zostało nic innego, jak nauczyć się cieszyć jesienią. :)
Do napisania!
Każda pora roku ma swoje plusy i minusy:-)) Ja tam jednak lubię jesień choć zawsze lato tak szybko mija i tak nam go szkoda:-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-)))
Październik jest cudowny - jest ciepło i złociście, taką jesień mogę lubić!
UsuńPięknie napisane: "nauczyć się cieszyć jesienią". Ja jesień uwielbiam, więc nie mam z tym problemu. A Ci wszyscy, którzy jej nie kochają, powinni, tak jak piszesz, nauczyć się nią cieszyć;-) A jest czym: kolorami, dosytem, spokojem, wyciszeniem, dłuższymi wieczorami, podczas których można opatulić się w ciepły pled i czyyytać do woli;-) Letnimi przetworami, które teraz można bezkarnie łasuchować, zapachem układającej się do snu ziemi, opadającymi liśćmi, z których można układać bukiety i wić wianki, no i oczekiwaniem, bo "dojrzała" jesień to przedsmak zimowych świątecznych zachwytów. Lubie jesień, nawet tą słotną, chłodną, mglistą i melancholijna. I trzymam kciuki, abyś i Ty odnalazła w niej jak najwięcej zachwytów. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńCudowne podsumowanie :) Dziękuję za dobre słowo - póki co idzie mi naprawdę dobrze, październik temu sprzyja :)
UsuńUczę się nią cieszyć szczególnie tutaj.Od tygodnia pada. Chwytamy chwile i skarby jesieni - kasztany, jarzębinę, zaczynają spadać kolorowe liście. Wpadliśmy już w szkolną rutynę i jedyne czego nam brakuje to odrobiny słońća. Pozdrawiamy ;)
OdpowiedzUsuńDużo słońca dla Was, Gosiu!
UsuńWiesz jak ja nie lubię jesieni.W tym roku też nie przynosi dobrych wieści. Dlatego czaruję jak mogę. Czarujmy razem kochana. Piękne zdjęcia i ...oby do Świąt
OdpowiedzUsuńCzarujmy <3
UsuńJa również staralam się, i chyba nadal to robię, zatrzymać lato za wszelką cenę. Również nie przepadam za jesienią, ale jeśli jest złota, to lubię. :)
OdpowiedzUsuńLubimy :) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńJesień kocham, i tę piękną kolorową, rozzłoconą przebarwiającymi się liśćmi, tonącą w złocie, bordo i rudościach, i tę deszczową, za najpiękniejszy w całym roku nastrój, jaki powodują płonące świece i lampiony, trzaskający ogień w kominku, ciepłe koce i pyszniejszą niż kiedykolwiek gorącą herbatę z malinami lub żurawiną :D Jedynie te wszystkie wirusiska mogłyby zniknąć ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness :)
Agness, jak pięknie napisałaś. Sezon na herbaty uważam za rozpoczęty :)
UsuńAkurat o tym pisałam nie dalej jak wczoraj u siebie. Ja uwielbiam jesień, ale w przeszłości nie zawsze tak było. Widzę, że czytasz Sto dni szczęścia. Miłej lektury! I nie daj się jesieni, ona naprawdę jest piękna, tylko trzeba od nas trochę wysiłku, by ją docenić. Serdeczności! Dominika. bellavitadominika.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDziękuję! Masz rację, chcieć to móc. Pozdrawiam!
UsuńA ja kocham jesień Elwiro! Kocham za kolory, mgły poranne i nostalgię... tę cudowną, która nastraja mnie wyjątkowo pięknie... Serdeczności zostawiam Pola :)
OdpowiedzUsuńDziękuję na Twój komentarz, to kolejny, który nastraja do polubienia jesiennych klimatów. Pozdrawiam serdecznie!
Usuń