wtorek, 14 listopada 2017

Mam oko na... Witrynka w salonie.

Witajcie!
 
Wraz z metamorfozą salonu pozbyłam się kilku wiszących półek. Zyskałam większą przestrzeń, ale zostałam z rzeczami, które dotychczas miały miejsce w zlikwidowanych meblach. Części z nich się pozbyłam, ale część została. Nie tylko ceramika, dekoracje, ale też dokumenty i książki. Moje ukochane, które już na dobre rozgościły się w salonie.
 
Obecnie w salonie znajduje się komoda i witrynka Dzisiaj właśnie o tej ostatniej. Długo zastanawiałam się jak ugryźć temat i w jaki sposób zorganizować przestrzeń tego mebla. Okazało się, że w witrynie można przechowywać wszystko, dosłownie wszystko! Inspiracji szukałam w sieci. Znalazłam mnóstwo pięknych aranżacji, ale średnio pasowało mi trzymać w salonie ładnie ułożone ręczniki
 
 
 
 
 
 
 
 
Zanim zdecydowałam się, jak zaaranżować witrynkę, zrobiłam selekcję jej zawartości. Przeniosłam część szkliwa, części się pozbyłam. Zostawiałam niezbędne minimum, które ulokowałam w szafce kuchennej, a przestrzeń  witryny zagospodarowałam tak, jak chciałam.

 
Od dobrych kilku lat zbieram ażurową ceramikę. Uwielbiam ją za lekkość i jej niepowtarzalny wzór. Było oczywiste, że ta zostaje i ma być ozdobą witrynki. Tym bardziej, że jest w częstym użyciu.

 
Postawiłam na cztery kolory: ecru ceramiki, srebrny blask dodatków, które wykorzystuję w zależności od sytuacji, czerń i szarość pudełek i segregatorów.




 
Ceramika i srebrne dodatki są ozdobą samą w sobie. Segregatory i pudełka miały być przede wszystkim funkcjonalne, ale i ładnie się prezentować. Znów Pepco przyszło z odsieczą. Pudełka mieszczą ważniejsze paragony i kwity, a segregatory (Jula) teczki z dokumentami. Wszystko jest pogrupowane tematycznie i dzięki temu łatwo odszukać potrzebne papiery. W witrynce znalazła miejsce część moich książek. W ogóle książki zadomowiły się w salonie i całkowicie zdominowały też komodę. Teraz są zawsze pod ręką.


 
Udało mi się zrealizować jedno z moich postanowień - nareszcie wywołałam zaległe zdjęcia, tj. wywołałam w ogóle zdjęcia :p Zakupiłam albumy i te zajmują jedne z głównych miejsc.

 
Zanim nadałam witrynie ostateczny wygląd, zmieniałam ustawienia rzeczy chyba z milion razy :) Pół miliona tych kombinacji  podoba mi się wciąż :)


 
 
Do napisania!




10 komentarzy:

  1. Bardzo podobają mi się witryny czy kredensy i sama poluję na jeden do nowego mieszkania:) A u Ciebie pięknie to wszystko wygląda. I widzę tam mnóstwo ciekawych przedmiotów i książek:)
    P.S. Przykro mi z powodu Twojej mamy...Trzymaj się cieplutko:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elżbietko <3

      Dziękuję za każde słowo. Udanych łowów!

      Serdeczności!

      Usuń
  2. Pięknie ją zaaranzowałaś :). Srebrne ozdoby prezentują się fantastycznie. Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniała witrynka. Szkoda, że u mnie nie ma miejsca na taką. I na wygodny fotel z klimatyczną lampą i biblioteczką. Brakowało mi Twoich wpisów, dzielna jesteś. Tak od razu cieplej na sercu, kiedy znowu piszesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Marzy mi się fotel uszak, może kiedyś :)

      Kochana jesteś, Dominiko!

      Usuń
  4. Super kochana to zorganizowałaś :) Trochę przy tym byłam :) onfon :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłaś, byłaś. Musiałaś się osłuchać moich dylematów :D

      Usuń
  5. Uwielbiam tego typu witryny. Marzy mi się taka do nowego domu. Super aranżacja :)

    OdpowiedzUsuń